''Czas to skończyć, skurwysyny'' - powiedziała Seksela, kopiąc w zablokowane drzwi windy. W końcu coś zgrzytnęło, i winda trochę osunęła się w dół. Po czasie można było stamtąd wyjść.
Gdy wyszła, od razu winda poleciała na dół, i się rozpierdoliła.
Wylądowała w obcym, ciemnym pomieszczeniu. Obejrzała się i zawołała:
- GDZIE JESTEŚCIE??!!! POKAZAĆ MI SIĘ, ALE JUŻ! - nagle koło niej wyrósł mężczyzna, który trzymał pistolet koło jej skroni.
- Coś powiedziałaś, suko?? Po co wchodzisz na nasze terytorium od tak, i się rządzisz??
Seksela przestraszyła się.
Powiedziała tylko:
- Nie spodziewałam się tego po tobie, Alex.
Były mąż Sekseli wypuścił strzał.
Alex znowu stał się Sztoormem, i zaczął niszczyć ludzi.
Ich umysły.
Zabijał powoli, niespodziewanie.
Wypuścił wszystkie strzały.
Sztoorm wygrał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz