niedziela, 19 listopada 2017

RICE: Stopień III, sezon II, rozdział 32 - ''Sztormowe Wiadomości''

W tej serii historie będą przedstawiane z historii szkoły, i jej sekrety. Zapraszam.

Ana została podwieziona do szkoły. Rozpięła pasy, pocałowała mamę w policzek, a na pożegnanie jej matka powiedziała:
- Tylko bądź grzeczna, ok? - spytała, machając rękoma, i ruszając z hukiem silnika. 
Ana wzięła plecak, i czekała, by jej stara zniknęła na zakręcie. Gdy już jej nie było widać, Ana ruszyła drogą przeciwną od szkoły, na wagary. Niestety, usłyszała za sobą gruby głos:
- Ej, gówniaro! Nie wolno uciekać z budy! - Ana odwróciła się, ukazując jej ex.
Była z nim przez bardzo długi okres, tworzyli szczęśliwą, klasową parkę. Niestety on złapał dziwkę na zdradzie, dzięki czemu do dzisiaj się na niej mści. 
- Czego ty kurwa chcesz? - spytała, poprawiając plecak na jedym ramieniu. - Czego?
- Dobrze wiesz, suko. Karma. Po drugie: jeszcze raz się dopierdolisz do Kieszy, to dostaniesz ode mnie w ryj, zrozumiano?!!
- Luz, nic suce... Keszy nie robię. - wymamrotała, zakładając ręce na ręce. - To zwykła oszustka, i tyle.
- Co, boli? Lepsza, do łapania, i milsza. W końcu ten Mal zdechł, zamoczę. 
Kiesza szybko ominęła ex, i pobiegła w dal, niestety Emel złapał ją za włosy, i pociągnął ku murze szkoły.
- Słuchaj! Nie ze mną ucieczki! Do szkoły gówniaro! - krzyknął prosto do ucha wroga.
Szamotała się z nim, i ugryzła go w rękę. W końcu Emel wypierdolił jej z petardy w policzek. Upadła.
- DO SZKOŁY!
Poszła bez marudzenia.
________________________________________________________________
Kliana łyknęła jeszcze kolejny łyk eliksiru, i ustawiła się przed kamerą.
- Wyostrzone? - spytała, kierując pytanie do kamerzysty.
- Tak. 1...2...3..., AKCJA!
- Witamy Państwa W Specjalnych, Piekielnych Wiadomościach! Dziś przedstawimy wyjątkową informację, taką jak nasz program! Zagrożenie jest 100%! To pewne - już jutro wszystkie stworzenia w całym Piekle muszą przesiadywać w pomieszczeniach! Domu, biurowcu, gdziekolwiek się da, ponieważ wychodzenie na największy Sztorm świata, zabije ofiarę w ciągu 0,5 sekundy. To ona - Joo, największy sztorm na świecie, zagrażający wszystkim! To tyle. Zapraszamy Państwa na HITY przebojów, m.in.: Łap Cyce, czy Losowe Kasy. Do zobaczenia.
Rex wyłączył telewizor.

RICE: Stopień III, sezon 2, rozdział 31 - ''Mal + Jabliss''

ROZDZIAŁ PRZEZNACZONY JEST DLA +18

Kiesza siedziała w kącie, na brudnym materacu gdzie pewnie były przed nią gwałcone ze sto kobiet przez Jablissa. 
Miała zaklejone usta, ręce zawiązane, a nogi rozszerzone, i przykute do materaca.
- Grzeczna dziewczynka - wypowiedział te słowa Zabliss pojawiający się u niej w piwnicy po 6-godzinnym zawiązaniu i wyjściu - pewnie głodna nasza suczka? - spytał z pobłażliwym uśmiechem.
Kiesza pokręciła powoli głową, starając się nie zruszać krwawiącego tyłu. (Uderzyła się niechcący krzesłem waląc w Mala.)
- Jestem bratem Mala, a ty dziwko nie masz prawa się odzywać. ''Łap Cyce'' jest żałosne, wiesz o tym, gówniaro? - spytał Jabliss, zamykając drzwi od piwnicy, i patrząc na dużego rozmiarów pająka wiszącego nad sufitem. Podniósł pręt, i zaczął wymachiwać go w stronę Kieszy. Schylił się, usiadł na łażących karaluchach materacu, i powoli (z precyzją) wsadził gruby pręt w cipę swej ofiary. Kiesza przeraźliwie krzyczała, darła się - przez grube drzwi żadne głosy się nie przedzierały.
Powoli jej pizda rozsuwała się, i robiła się coraz szersza. Krew zaczęła trochę lecieć po popękanych tkankach, a Jablissowi rozjaśniły się oczy na widok krwi, oblizał cipę, a wraz z nią bardzo szybko wyjął pręt, i zaczął oblizywać go z krwi. 
Kiesza tym razem aż tak krzyknęła, że taśma jej się przerwała, i krzyknęła:
- AAAAAAAAAAAAA! Kurwa!!!!!  Ratenku! Pemocy!! - słowa zaczęły jej się przekształcać, aż w końcu przestała mówić, bowiem Jabliss zakleił jej usta po raz drugi.
_________________________________________________________
- Zablis! Kurwa, ogarnij się! - krzyknęła Blea, chodząc po całym pokoju. (Dom Rice'a i Zablisa). Założyła ręce, i spojrzała na Zablisa, stojąc na przeciw niego.
- Spokojnie, nie panikujmy. Lekarz dał mi góra 2 tygodnie życia, a nie przyjechałam tutaj po to, bym musiała wysłuchiwać tych twoich lamentów na temat tego, ile się nie odzywałam.
Blea usiadła na kanapę, zachęcając Zablisa do siadania obok. Wytarła oczy, westchnęła, i zaczęła opowiadać:
- Zablisie. Chcę by ta rozmowa była najpoważniejsza. Nie dogadaliśmy się w dzieciństwie, zamieszkaliśmy wtedy o osiem Krain dalej, potem jak się o sobie dowiedzieliśmy, też nie, a teraz - jak sam widzisz. Też. Jednakże chcę ci powiedzieć pod koniec mej śmierci, jedno. Zostałeś mi tylko ty, jako jeden członek w mej rodzinie, i nikomu innemu nie mogę wyznać tajemnicy, a nie chcę by zakopała się wraz z moim ciałem. Nawet Kos jej nie zna.
- Wal.
- To jest śmieszne, żałosne. Przegrzebałam prastare Księgi w około 50-ciu bibliotekach z różnych krajów, i znalazłam. Nie jestem twoją siostrą, nie mamy nic ze sobą związanego. 
Zablis pobladł, waląc pięścią w szklany stół, roztrzaskując go.
- Słuchaj, bez nerwów. Masz (nadal żywego) członka w swojej rodzinie, który mieszka w innym rodzie. Ma na imię Sakral, a ja po prostu... Mam innego ojca, ty też. Mamy oddzielnych rodziców, i nigdy nic nas nie łączyło, a nie dowiemy się już o naszej przeszłości, bo...
Nagle Blea upuściła szklankę z wodą, którą chciała wypić, i ją roztrzaskała. Zaczęła się dusić. Z trudem wstała, i upadła na dywan.
- BLEAAAA???!!!!!!!
_____________________________________________
Ostatecznie Rice odgonił się od Szana, rozbryzgując mu część policzka krwią. 
Szan schylił się, i dotknął rozrywanej części policzka, która zwisała z twarzy. W końcu ta odpadła na podłogę, a Szan podniósł się, ukazując mięso.
- Wygrałeś Rice'sie. Ale że jestem ''jebanym skurwysynem'', masz to. 
Szan wyjął pilota ze swej szaty, i nacisnął na ścianę. Ta momentalnie zabłysła, ukazując początek zgrywanej części z kamery z celi Rice'sa. W tym momencie zakradną się do celi, i kucnął nad kadetem. 
Rice chcąc wyłączyć nagranie, odwrócił się. Podczas walki nie zauważyli tłumu kadetów i innych ''Stopni'' z Wojska, zebranych wśród walki. Tym razem wszyscy byli skupieni na oglądaniu porno.
Rice się ogromnie wściekł, a jego ciało zabłysło do tego stopnia, iż wszyscy zasłonili oczy. Jego żyły powychodziły, a jego twarz stała się bardziej zarośnięta. Kły mu wyrosły, a on sam stał się wyższy. Jego ciało było pokryte futrem, a Rice był wilkołakiem, pod postacią wilka.
- AUUUUUUUU! - ryknął Rice, biegnąc do tłumu. Zgiął pręty, i rozproszył tłum. Zajął się Szanem.
''Rozpierdolić wroga''
''Zdetronizować, zabić, zniszczyć''
Rice miał czerwone oczy, a futro mu się zjeżyło. 
Jego wściekłość i żal do ludzkości były jak trucizna, utkwiona w jego ciele. 
Zaczął prychać, warczeć i podbiegł do wroga.
Wilk/Wilkołak wziął Szana za strój, i zaczął go szarpać. Nie zdążył go ugryźć, bowiem Oddział szpitalny w Wojsku podbiegł do rozwścieczonego wilka, i z daleka zaczęli strzelać strzałami z trucizną
Rice zmienił się w normalnego wampira, i upadł na ziemię. Był wycieńczony. Jego serce pulsowało jak oszalałe, a Szan nie wiedział, czy nadal ma się bać. Obaj trafili natychmiastowo do Lekarza, a video trafiło do rąk Księcia Wojskowego, zbierając z sali strzępy koszuli Szana. Wyszedł z celi, i od razu odchaczył:
216. Wnieść nowe kraty do celi nr. 13    
_____________________________________

- Ano, czemu nie ma już tyle w Szkole Kieszy? Jest chora? - spytała nauczycielka Geografia, zastępczyni Mala - z tym nauczycielem też się dzieje, ale co się dziwić. W ten sezon choroby są bardzo poważne.
- Nie wiem, i szczerze? Gówno mnie ona obchodzi! - powiedziała Ana, nie patrząc na nauczycielkę, tylko nadal pisząc liściki miłosne z Hinsem. 
W klasie zapanowała cisza, lecz nadal Kiesza pisała długi list.
- Jak ty się, smarkulo odzywasz?!! - wrzasnęła profesor - powinnaś z szacunkiem się odnosić do starszej nauczycielki, i podnoś ten łeb, jak do ciebie mówię!
- Nie zamierzam, i niech się pani nie drze, bo mnie głowa je... boli. - rzekła, podnosząc wzrok na nauczycielkę.
- Uwagę chcesz dostać? Jeszcze jedna taka odzywka!
- Boże, co ja zrobiłam?? Niech pani ze mnie zejdzie, albo policzy się z moimi starymi, tak?!? - krzyknęła wkurwiona, trzaskając zeszytem.
Nauczycielka wstała do niej, i pochyliła się nad jej głową, piszącą na biurku.
- Wynocha z klasy, gówniaro! Już! Szantażować możesz swoich kolegów, w końcu ci przypieprzą!
- Pierdolę cię - Ana pokazała nauczycielce ''fuck you'', i wyszła z klasy trzaskając drzwiami. Jeszcze na korytarzu słyszała wrzask nauczycielki:
- Ty, szmato! Nie zdasz, i będę się śmiała!!!! - itp.
- -
- Ehh, dokończmy lekcję - powiedziała sor, pisząc na tablicy. - 
C.D.N.... 
_______________

Kiesza porwana i zgwałcona, Seksela w śpiączce, Nana grozi Wastinowi o zwrot kasy, a Zablis nie wybaczy zdrady chłopakowi!

To wszystko w: RICE: Stopień III, sezon 2, rozdziały 32 - 75