niedziela, 31 grudnia 2017

Gra Z Bratem (Opowiadania Dla Gejów) +18 ''LEVEL 1''

LEVEL 1

To nie było trudne. Ba! to było banalne jak budowa cepa. Wystarczyło tylko okłamać brata - jakieś nędzne tematy o złamanym sercu i mojej dziewczynie, której nie ma. Pieprzenie o Chopinie. 
Na końcu (najlepszy moment) poczęstowałem go byle gównem, jakimś ciastkiem - na dodatek nie świeżym. No dobra..., może trochę czegoś tam dosypałem.
Wyszedłem na chwilę udając, że idę do toalety, a przez dziurkę od klucza zobaczyłem, że osłabiony wali się na łóżko i... zasypia.
YEY! LEVEL 1 UDANY!!!
Zawsze plany nr. 1 są proste, czasem trzeba tylko ruszyć głową.
***
Spał jak zabity. Pomógł mi - położył się nawet równo. Dopiąłem wszystko na ostatni guzik. Czyli... jego ręce i nóżki spotkały się z kajdankami a jego usta z taśmą. Stare, dobre numery.
Popatrzyłem na niego z góry śpiącego. Zaśmiałem się cicho.
Taak, słynne: BrotherxBrother, lub jak kto woli Brother&Brother.
 Spał. Mogę być w 100, no może 99% bezpieczny. Powoli badając teren ściągnąłem mu kajdany, i powoli spodnie. Powąchałem, i poczułem jego słynny miętowy zapach. Potem koszulka została do wywąchania. Super zapach. Od dziecka kradłem jego ubrania z szafy w nocy, i po 30 minutach znów wkładałem.
Ale miał wykurwisty kaloryfer. Mój kutas stwardniał, i był gotowy do działania. Przypomniał spermie o mnie, i o nowej misji. 
To dla mnie coś nowego, jednak do podołania.
Zawsze na koniec coś najlepszego, czyli buty. 
Powoli ściągnąłem jego buciory, a zębami skarpetki, których zapach był boski. Jego stópki na potem, lubię drażnić mego penisa.
***
Daniel, mój brat ma 16 lat, a ja jestem od niego 4 lata starszy. Jestem zaniedbany - otyły, choć nie że jestem taki zły, siłę mam spoko. Od dziecka mi się podobał. To jest moja M.I.Ł.O.Ś.Ć. dzieciństwa. Tyle na to czekałem. Tyle lat planowałem. Rodzice na wakacjach. Brat śpi zabezpieczony. Ja pobudzony.
Pochyliłem się nad nim, i położyłem. Pocałowałem go w usta. Jego smak był miętowy. 
Coś poczułem. Język Daniela sie chwilę poruszał, po czym uspokoił się. O kurwa. Zaprzestałem na chwilę, po czym kontynuowałem.
Daniel otworzył oczy, ale nie zareagował. Nic. Nadal całowaliśmy się namiętnie, długo a co najważniejsze ze spokojem. On nic, ja nic. Po chwili złapałem go za gęste, śliczne włosy, i go przytuliłem. Ssąc jego szyję, zrobiłem mu malinkę, po czym wstałem, i spojrzałem na niego.
- Rób. - wypowiedział te słowa - proszę, rób. Nasz ojciec nienawidzi gejów, to nie znaczy że my mamy nimi nie być.
- Ale... - zaniemówiłem. - Daniello, ty masz dziewczynę!
- Udawałem.
- Ja też.
Kurwa.
Więcej słów nie było potrzebnych. Po prostu - nie.
Daniel wstał, i przyparł mnie do ściany. Złapałem go mocno za włosy, i go głaskałem, a on lizał mój tors. Przechyliłem głowę do tyłu, i zacząłem dotykać kutasa o jego kutasa, i go drażnić.
Nagle Daniel popchnął mnie na łóżko, i położył mi swoje stopy na moich. 
- Wiem, że to lubisz - wysapał.
Taak, kocham męskie stopy. On miał rozmiar 47, ja 45. Zacząłem jego stopę lizać, on moją też. 
Nagle do pokoju weszła pokojówka.
Jej ciasto czekoladowe z truskawkami upadło, a jej tylko zdążyło się wypowiedzieć:
- Osz wy pedały!! Powiem wszystko!
Chciałem dogonić pokojówkę, zd. sukę, jednak wybiegła z domu, i zniknęła.
A my zaczęliśmy pieścić nasze kutasy. Najpierw on położył swoją stopę na moim, potem odwrotnie. 
***
NOC
Leżeliśmy tak w nocy, i patrzeliśmy w nocy. Nie mogłem wytrzymać.
- Ale... serio udawałeś, że masz dziewczynę??? Myślałem, że tylko ja jestem odłamkiem z naszej rodziny. To za piękne. Byłeś... Jesteś moją miłością...
- Nie krępuj się. Jesteś ode mnie o 4 lata starszy, a nie znasz życia? Matka i Ojciec i cała rodzina nas znienawidzi choć mieszkamy w Beverly Chills. Będziemy musieli się wyprowadzić.
Nagle do pokoju weszli rodzice, bardzo groźni.
Ojca zatkało, matka zaczęła płakać.
- Wiedziałem pedały, że nie można was zostawić samych!! - krzyknął i podbiegł do chłopaków, chcąc się z nimi bić.
No ale...

TO W LEVELU 2.

Wyjaśnienia:

Tak, to brzmi głupio ale obaj są w sobie zakochani, obaj to ukrywali przez lata. I to nie jest tak, że Michał jest jakimś 100 kilogramowym brudasem. Ma kaloryfer, ale bardzo mały, nie chodzi na siłownię, ale też się nie obżera chipsami. Mimo to, że to USA to i tak ich rodzicie są w chuj nie tolerancyjni. 
Więcej wyjaśnień będzie w Levelu 2, a to już niedł
nied
nie
ni
n
...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz