piątek, 10 listopada 2017

RICE: Stopień III, sezon II, rozdział 1 (25) ''Początek Końca''

KoNsta
- Mam nową wiadomość! - krzyknął do pracowników Szef - Musicie dziś jeszcze wyprodukować 200.000 egzemplarzy. Wampirów w tym roku masakrycznie przybyło. - Szef zebrał kilka gazet, i poszedł do swojego gabinetu.
- Ale.. Szefie! Bobasy nie będą przecież czytać pism! - krzyknęła Nana, wychylając się do Szefa. Jednak on już tego nie słyszał.
Seksela, ponownie została przywrócona do pracy. Wsadzała gotowe pisma do kartonu, które postawiała na taśmie, która prowadziła do dużej rury...
Obok był jej wróg, Nana, która chciała zawsze ją wywalić z pracy.
- Ale jak ty kurwa to wkładasz?!! - krzyknęła Nana, wyrywając z ręki Seksy produkt.
- Ej, ej! Jak ja ci zaraz dojebie, to..
- No, dawaj! Miałaś ostatnią szansę, a jak ją przejebiesz, już tu nie wrócisz - przerwała jej Nana, chowając do pudła delikatnie gazetę.
__________________________
Rice, leżąc na łóżku nadal sobie przypomniał sprzed roku, po wojnie z  Kosem, Starksa V propozycję. 
...
- List przyszedł! - krzyknął Zablis, przychodząc na dół, przerywając trening Rice'sowi.
- Od kogo? - sapnął, wspinając się na górę.
- Od Starksa.. Chyba w sprawie tej walki.
Rice wziął kartkę, i przeczytał:
Zaproszenie
Zapraszam Pana Rice'a do Mojego Pałacu, o każdej porze,
Z poważaniem Starks V.
Rice szybko pojechał do Królestwa, z obawą, że chodzi o pretensje ze zniszczeniem Lasu.
Wpuszczając go do Pałacu, zapukał do drzwi Starksa.
- Proszę!
Rice otworzył, i z przepraszającą miną powiedział:
- Ja wszystko naprawię, proszę poczekać tylko.. - język mu się plątał, a po chwili Starks wybuchnął śmiechem.
- Ależ spokojnie, Rice'sie. Nawet nie znasz powodu tutaj przybycia. Chyba.
Starks podrapał się po ręce, i kontynuował.
- Z racji, iż pokonałeś naszego wroga, w czasie gdy jego wspólniczka spaliła nasz szpital, wykonałeś potężną robotę - Starks się uśmiechnął, i wstał z tronu. Podszedł do niewiele mniejszego Rice'a.
- Pokonałeś naszego wroga, co należy się mnie zrobić, lecz ty z nim zwyciężyłeś. Więc myślę, że należy ci się jakiś mały stopień, i propozycja.
- Podstopień I? - spytał Rice, w nadziei.
- Podstopień? Podstopień to zwykła rzecz, dla zwykłych wampirów, którzy walczą w podrzędnych walkach. Chcę ci podarować STOPIEŃ I, który będzie ci bardzo pomocny, będziesz miał większe prawa do tej krainy, m.in: Być generałem armii. Będziesz uczył swych ludzi, którzy musieli będą stawić czoła w walce z innymi stworami.
- Ok, a jak ja to dostanę? - spytał, trochę zdzwiony i podekscytowany.
- Musimy zrobić mały eksperymencik...
Rice się odsunął, a Starks niespodziewanie trafił czerwoną kulą ognia w jego serce.
Rice odskoczył, i usiadł.
- A z propozycją to zaczekam...
...
Rice wstał, napił się wody, i wyszedł na dwór.
______________________________________________________
FACEBOOK
KIESEK - 18.30
Witamy drodzy Facebookowicze, wraz z nowym hitem ''Ślepa Uliczka'', dajemy lyrisc. Miłego słuchania!
(K) Lubię chodzić nocą, zgwałcą mnie nocą x3
(K) Zgwałcą mnie swoją mocą x3
(K) Kocham ciemne zaułki, 
(K) Mogę zatkać im bułki...
(K) Lubię banany i ananasy,
(K) Nabieram dzięki temu masy.
(K) Za pieprzenie trzepie się trochę kasy.
(S) Dotknął mnie na dole, jego penisa jednak wolę.
(S) Zdjął mi sukienkę, lubię tą moją ''mękę''
(S) Rozerwał mi majtki w paski,
(S) Nie porwie to tańca już żadnej laski,
(S) Bo mu tego małego spalę, i nie będzie już ''sobie walę''
(S) Daj mi trochę many, jestem striptizerką!!
(S) Zajmij się trochę mą cipą Werką...
(K i S) I koniec tego pierdolenia, kasa się zgadza, nic mnie nie zawadza!
KieSek, czyli Kiesza i Seksela to zespół, który śpiewa. Jej ''matka'' ją przerosiła, za wygnanie z domu, i złożyła uznanie za HIT. ''Łap Cyce'' i ''Ślepy Zaułek'', to mistrzostwo.
____________________________________ 
Rex przyszedł do swojego gabinetu. Jego najlepszego, najnowocześniejszego WYNALAZKU nie było.
_________________________________________________________
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz