sobota, 4 listopada 2017

RICE: Stopień III, rozdział 18 ''Ukąszeni przez wroga''

W POPRZEDNIM ROZDZIALE...: (RICE: STOPIEŃ III, rozdz. 17) 

Po tym jak Seksela mściła się na swym ex, ma kłopoty. Ucieka. Chamil udaje się do Czarodzijeki po radę.. Jak ma na imię? Jaka jest jego przeszłość??? Rada Najwyższych nie pozwala Rice'owi podróży w czasie, bowiem nie zgadzają się terminy. 
_________________________________________________________________
 
- Kurwa!! Nie możecie mnie zamknąć! - krzyczała Seksela, i próbowała się wyrwać. Trzymało ją dwóch potężnych Czerwonych, którzy się łatwo nie dawali. 
- Jak się Pani nie uspokoi, będziemy musieli użyć tego - Czerwony zdołał wyciągnąć jedną ręką paralizator. Widząc strach na twarzy Seksy, uśmiechnął się.
Wrzucili Sekselę do celi, i szybko zamknęli kratę. Czerwoni poszli sobie, śmiejąc się, i mamrocząc pod nosem.
- Ja wam kurwa dam! Wyjdę stąd! Karma! Zdechniecie... - Sekseli miotającej się i walącej w kraty przerwał głos mężczyzny, dokładniej rozpoznała głos Wampira.
Seksela odwróciła się, spoglądając na kolesia, patrzącego się na jej zgrabny tyłek.
Od razu się zakochała. Stanęła jak wryta, patrząc na przystojniaka jak na ducha. - Oo.. Hej.. Jak ci na imię?
- Wastin (czyt. Łastin) 
- A mi Seksela. Jak się tu znalazłeś, wampirze? - spytała Seksa szukającej po 4 ścianach wejścia do kraty w suficie.
- Jestem wilkołakiem, złociutka. A.. taki rozkaz Kosa, a ty?
- Za zemście na ex. 
- Jakiej, jeżeli wolno spytać? - spytał Wastin uśmiechając się do towarzyszki.
- Nie chciałbyś wiedzieć.. - Nagle Seksela poczuła rękę na jej plecach, zsuwającej się do krzyża, a potem na tyłek.
Seksela odwróciła się, i dała Wastinowi z liścia. Patrząc na niego oszołomiona, tłumiąc tyle uczuć, w końcu złapała go za brodę, i długo go całowała, a jej dół zrobił się cały śliski i mokry. 
- Dlaczego.. Ty.. nie masz futra? - spytała - jak wilkołak?
- Ponieważ nasza rasa ma od północy do 05 rano.
- Ok.. - Seksela uśmiechnęła się, po czym wskazała ręką na wentylator - posłużysz mi jako krzesło, by tam wejść? 
- Masz na myśli stać na moim Wielkim, tak? - spytał z lekkim uśmieszkiem na twarzy Wastin.
Seksela nie uwierzyła, że on to powiedział i strzeliła buraka. Po chwili wymamrotała - A nie miało być przypadkiem: małym?
Obaj się zaśmiali, atmosfera dla obu była wspaniała. Seksela została wzięta na barana, po czym wstała, i chwyciła się kraty na suficie. Walnęła w nią, po czym wyjęła. Z dołu Wastin powiedział:
- Nie wiedziałem złociutka, że masz tyle siły..
- Teraz już widzisz.
Seksela wcisnęła się, po czym utknęła.
- Yyy... Nie dam rady.. Kilka kilo się przytyło, co? - echo poniosło się.
Nagle Czerwoni zawrócili, i chcieli iść do nich, by dać im obiad. Wastin w pośpiechu, dał tabletkę Seksy, i tylko powiedział:
- Połknij.
Z trudem wzięła, nawet ręce były w połowie zaklinowane. Z trudem łyknęła, i nagle jej ciało się skurczyło. 
Tabletka okazała się być exan-li, czyli specjalistyczną na kurczenie się. A Rex nie mógł jej wymyślić przez blisko 50 lat...
Seksa teraz szła po rurze, i była dla niej wielka, bo skurczyła się tak jak mrówka. Wastin również ją wziął, i wleciał do kraty. W ostatniej chwili. Jednak, Czerwoni zobaczyli otwartą kratę wentylacyjną, i wcisnęli czerwony guzik.
- O kurwa, wzywają alarm - wymamrotała Seksa.
- Spokojnie, idziemy powoli. Ile razy byłaś w więzieniu w życiu? - spytał. 
- Dwa razy. Jeden w czasie wojny 2 lata, a drugi jeden dzień, lecz gdzie indziej. A ty?
- Sto czterdzieści trzy. Ale zawsze wydostawałem się w 1h, najwięcej w 5h.
Widać, iż w Sekseli się to podobało.
_________________________________________________________________
Rice i Zablis udali się do Rex'a z dwóch powodów:
  1. By powiedział, do czego służy owy przedmiot leżący na końcu ich pokoju w ''piwnicy'';
  2. Oraz by Rex nauczył ich teleportować. Nielegalnie.
Gdy zapukali do laboratorium niebieskim guzikiem, przyjechał do nich mechaniczny robot. Był to metalowy pies, gadający głosem Rexa.
- Cześć przyjaciele, w czym potrzebujecie pomocy?
- Witam - powiedział Rice - my do Rexa.
- Obecnie Rexa nie ma, ale ja...
Nagle Rex wyszedł, przywitał się z chłopakami, i przerwał robotowi:
- Ależ jestem, nie gadaj głupot, Rinexie.
- To ty dajesz imiona robotom? No ładnie.. My w dwóch sprawach. Co to jest?
Zablis wyjął z zielonej siaty zakurzone urządzenie, wielkości neutralnej pralki.
Rex przyjrzał się temu bliżej, i wymamrotał:
- To chyba złom. Ale pozwólcie, bym go zostawił na dwa dni u siebie, mamy kolejkę w sprawdzaniu starych i zakurzonych przedmiotów, a drugi dzień ten przedmiot będzie się Anizować.
- Czyli?
- To coś będzie leżało, a  taka ala ogromna lampka będzie go oświetlać, a komputer sprawdzać jego dane, rok utworzenia itp. Mógłbym tak gadać godzinę. A druga sprawa?
Powiedział Rice.
Umiesz, Rex'ie teleportować się? - spytał, a obaj patrzyli na niego w napięciu. Nagle Rex się zaśmiał i powiedział:
- Pytasz dzika czy sra w lesie? Ja bym miał nie umieć? Ale - spoważniał - zależy jak teleportować, bo są trzy rodzaje.
- Jakie? - spytał Zablis.
Pozwólcie, że wymienię:
  1. ''Teleportowanie Neutralne'' - Przechodzisz przez lustro, które świeci na fioletowo, i znajdujesz się, tam, gdzie chcesz. Ale uwaga: w jednym świecie.
  2. ''Teleportowanie Dalekie'' - Teleportujesz się tak jak w Neutralnym, jednakże możesz nawet w kilku światach. Trzeba umieć jak.
  3. ''Teleportowanie Specjalne'' - Teleportujesz się w mało możliwym miejscu, lub po prostu z kimś, lub z przedmiotem. Wtedy wymaga to wyjątkowej kuracji, trwającej zwykle z sześć dni.
My wybieramy Teleportowanie Dalekie. Nauczy nas pan? Nawet możemy zapłacić &. 
Rex chwilę stał zastygły, ale nie nastąpił wybuch śmiechu. Powiedział tylko:
Mogę Was nauczyć teleportowania dalekiego, jednakże chcę wiedzieć na co?
- Walka z Kosem... - przytaknęli.
_________________________________________________________________
Ziemia w Piekle znów zadrżała, tym razem mocniej. Kos swoim ''Berłem'' uderzył w pagórek, i wypowiedział im wojnę.
''Robale'', jak ich zwał szli za nim, był wkurwiony jeszcze bardziej, ponieważ nie miał wiernego Wastila, oraz nadal brak mu dumy po Rice'sie. 
''Jeszcze cie dopadne'' - wypowiedział te oto słowa bez końcówek ''Ę'', lecz na gramatykę nie miał czasu. Chciał go zmiażdżyć, a był BARDZO blisko Rodu, koło domu Czarodziejki, który chcieli spalić.
Niedoczekanie.
__________________________________________________________________

W NASTĘPNYM ROZDZIALE...: (RICE: STOPIEŃ III, rozdz. 19)

Dzięki naukom Rexa, Rice przedostaje się do Świata Ludzi, i mści się na swej dziewczynie, i jej kochanku gryząc ich, i przedziurawiając ich serce kosą.
(Rodzaje kos w następnym rozdz.) 
Seksela i Wastin zakochują się, i przyrzekają sobie, że Seksa nie będzie walczyć po stronie swoich, a Wast po swoich.
__________________________________________________________________

BOHATEROWIE WYSTĘPUJĄCY W TYM ROZDZIALE:

Rice: wampir-kosiarz. Ćwiczy do walki z Kosem. Jest w związku z Zablisem.  Nieraz teleportuje się do Naszego Świata, by mścić się na ''kolegach'' z klasy.
Zablis: czarodziej. Kocham Rice'a nad życie. Nie zna swej przeszłości. 
Seksela: dziwka, oraz biznesmenka. Zakochuje się w Wastinem, który jest wilkołakiem, po stronie Kosa. Obiecują sobie nie walcząc po żadnej stronie.
Rex: szalony naukowiec (czy jakiś naukowiec kiedyś nie był szalony?) lubi egzotykę, egzotyczne potrawy, nad którymi eksperymentuje, oraz zwierzęta. Bada w laboratorium różne przedmioty, spędza tam większość czasu.
_________________________________________________________________

TERMINY WYSTĘPUJĄCE W TYM ROZDZIALE:

  • Czerwoni - Inaczej Policjanci.
  • Anizowanie - dokładnie badanie różnych przedmiotów za pomocą wielkiej latarki, nazywanej Onusem.
  • Onus - ''wielka latarka'', która służy do badania óżnych przedmiotów.
  • exan-li - pigułka działająca na skurczenie postaci. Jego odwrotną właściwością, czyli powiększanie to axan-li.            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz