Kilka słów o... #9
Najniższa, a zarazem najlepsza ocena w podstawówce. W gimnazjum jest to dwója.
Nie raz zwykłe 3 ratuje nam tyłem od lania rodziców, a nawet od obniżenia kieszonkowego.
Dla rodziców jest to ocena marna, a dla niektórych z nas może być nawet dobra, dla mnie taka jest. Pamiętam, jak w podstawówce błagałem o tróję z kartkówki. Wszystko robiłem na trzy, a to sprawdziany, a to testy, a to kartkówki, a nawet odpowiedzi ustne.
Trója jest oceną średnią (to 3, a najwyższa to 6).
Post jest krótki, prawdopodobnie w zamian pojawi się ''Kilka słów o... #10''.
Pozdrawiam, Mashimo Kasuse.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz